Każde gospodarstwo domowe w Polsce ma kilka umów na dostawy lub usługi: prąd, internet, kablówka, telefon, usługi bankowe. Dzięki mądremu podejściu do zawierania, a przede wszystkim przedłużania umów można zaoszczędzić naprawdę spore pieniądze.
W Polsce w większości branż mamy całkiem niezłą konkurencję. W pewnych sektorach panuje monopol i nie możemy wybrać dostawcy wody czy ciepła z sieci miejskiej. Ale bankowość, telekomunikacja, a od kilku lat również energia elektryczna to rynki, na których działa wiele spółek i szkoda by było tej konkurencji nie wykorzystać.
Kiedy skończysz czytać ten artykuł, przejrzyj swoje umowy. Sprawdź starannie na co masz je zawarte i kiedy kończy się czas ich obowiązywania.
Większość obecnie zawieranych umów posiada jakiś czas minimalnego zobowiązania. Jest on różny w różnych branżach, ale najczęściej w czasie jego trwania klient musi zapłacić stosunkowo wysoką karę za zerwanie umowy. Po zakończeniu tego okresu umowa automatycznie zmienia się w umowę na czas nieokreślony na tych samych warunkach. Wówczas ważny jest okres wypowiedzenia. Co ważne, umowę na czas nieokreślony można zerwać bez konsekwencji finansowych przy zachowaniu okresu wypowiedzenia.
Jeśli w którejś z Twoich umów kończy się czas zobowiązania lub przeszła już ona na czas nieokreślony, możesz próbować zmienić ją na korzystniejszą. Musisz pamiętać o kilku rzeczach:
- Nie przyjmuj pierwszej oferty, z jaką dzwoni do Ciebie dotychczasowy usługodawca, choćby była lepsza od obecnej. Jeśli już dzwoni, to zapewne ma realne podstawy obawiać się Twojego odejścia. A także lepszą ofertę w zanadrzu. Oczywiście nie musisz od razu odmawiać. Poproś o czas do namysłu i wysłanie oferty na e-mail.
- Zorientuj się w innych możliwościach. Z tym jest różnie na różnych rynkach, ale niemal zawsze znajdziesz choć jedną konkurencyjną firmę. Nawet jeśli nie chcesz odejść od dotychczasowego usługodawcy, samo pokazanie lepszej oferty konkurencji stanowi potężny atut w negocjacjach.
- Jeśli nie masz znacząco lepszej oferty u dotychczasowego usługodawcy lub konkurencji, a obecna oferta nie jest rażąco zawyżona, poczekaj pewien czas. Nie ma sensu pakować się w kilkuletnie zobowiązanie, jeśli możesz mieć możliwość odejścia w każdej chwili, gdy tylko na rynku pojawi się nowa oferta.
- Zawsze negocjuj. Wymaga to wyjścia ze strefy komfortu i przełamania naturalnej w naszym kraju obawy przed wyjściem na buraka i awanturnika. Jednak najczęściej usługodawca będzie skłonny dać Ci jakiś upust czy dodatkową usługę w pakiecie. Uwierz mi, nawet jeśli się zapierają, to dla negocjujących klientów mają przygotowane listy ustępstw, na które mogą pójść.
- Pamiętaj, że tak długo, jak nie masz podpisanego zobowiązania, jesteś na silniejszej pozycji. Wywalczenie czegokolwiek po podpisaniu umowy będzie bardzo trudne lub wręcz niemożliwe. Nawet jeśli Twój sąsiad dostał to w gratisie.
Zmiana operatora komórkowego
Z telefonami komórkowymi sytuacja jest dość specyficzna, a to dlatego, że z reguły nie opłaca się czekać po wygaśnięciu umowy. Większość abonentów sieci telefonii komórkowej kupuje w ramach abonamentu drogie smartfony po atrakcyjnych cenach. Część różnicy sieć odzyskuje podnosząc abonament o pewną kwotę. W przypadku mojej poprzedniej umowy było to 20 zł miesięcznie.
Po zakończeniu okresu zobowiązania, umowa staje się umową na czas nieokreślony, jednak wysokość abonamentu pozostaje niezmienna. A skoro w okresie zobowiązania „spłaciłem” nowy telefon, to z każdym miesiącem obowiązywania umowy na czas nieokreślony przepłacałbym 20 zł za usługi telekomunikacyjne.
Dlatego oferty przedłużenia umowy oraz konkurencji należy zacząć przeglądać odpowiednio wcześniej, około dwa miesiące przed wygaśnięciem obecnego zobowiązania. Dlaczego tak wcześnie? W większości przypadków o zamiarze nieprzedłużania umowy należy poinformować dotychczasowego operatora z minimum miesięcznym wypowiedzeniem, a wcześniej należy zawrzeć umowę z nowym i dać mu odpowiednie pełnomocnictwa (patrz niżej). W moim przypadku, cztery miesiące temu, cały proces od zamówienia do przeniesienia numeru trwał około sześciu tygodni.
No właśnie, przeniesienie numeru. Od 2009 r. możemy za darmo przenosić numery pomiędzy sieciami, z czego co roku korzysta ponad milion Polaków. Choć może poprawniej byłoby powiedzieć, że co roku przenosimy ponad milion numerów.
Cała procedura jest stosunkowo prosta:
- Upewnij się, że numer telefonu jest zarejestrowany na Ciebie. Nie może być zarejestrowany na żonę, tatę ani firmę kolegi. Jeśli masz telefon „na kartę” czyli pre-paid, możliwe, że w ogóle nie masz zarejestrowanego numeru. Wówczas należy pójść do punktu swojego operatora, gdzie od ręki i za darmo zarejestrują Twój numer.
- Wybierz nowego operatora i zawrzyj z nim umowę. Pamiętaj, że musisz zaznaczyć, że przenosisz numer. Wówczas nowy operator, oprócz dokumentów związanych z umową, wyśle pełnomocnictwo. Pełnomocnictwo upoważnia go do załatwienia w Twoim imieniu wszelkich formalności ze starym operatorem.
- Od nowego operatora dostajesz nową kartę SIM, telefon (jeśli był elementem umowy) oraz numer tymczasowy. Co to za zwierz? Twój stary numer zostanie przeniesiony dopiero po wygaśnięciu okresu zobowiązania lub upływie okresu wypowiedzenia. Do tego czasu do nowej karty SIM przypisany jest właśnie numer tymczasowy. Niemal nieunikniona jest podwójna płatność za jeden z miesięcy przejściowych: dostaniesz fakturę i od starego i od nowego operatora. Wkalkuluj to sobie, licząc opłacalność zmiany. Nie unikniesz tego, bo wszystko zależy od tempa załatwiania sprawy przez operatorów, które bywa naprawdę różne.
- Spodziewaj się telefonu od starego operatora, który będzie Cię namawiał do pozostania. Nie gódź się na nic! Jeśli masz nową umowę i podpiszesz kolejną z dotychczasowym operatorem, czeka Cię wątpliwa przyjemność posiadania dwóch kart SIM i opłacania dwóch abonamentów przez najbliższy czas, najczęściej dwa lata.
- Po pewnym czasie numer zostanie przeniesiony i przypisany do twojej nowej karty SIM. Możliwe, że operator poinformuje Cię o tym wcześniej, ale może się też zdarzyć, że pewnego dnia stara karta SIM po prostu przestanie działać.
- Pamiętaj, że podobną procedurę możesz zastosować do przeniesienia numeru stacjonarnego.
W drugiej połowie miesiąca zapraszam na kontynuację artykułu, a w niej: przeniesienie konta i karty kredytowej między bankami, zmiana dostawcy internetu i telewizji oraz podpisanie umowy z nowym sprzedawcą energii elektrycznej.