Złote samoloty Maduro

Złote samoloty Maduro

Kilka dni temu pojawiły się spekulacje na temat tajemniczego boeinga 777, który przyleciał do Caracas z Moskwy bez pasażerów, ale z podwójną załogą. Zdaniem parlamentarzysty Jose Guerry, samolot miał wywieźć wenezuelskie złoto do Rosji. Tymczasem okazuje się, że Wenezuela już rozpoczęła wyprzedawanie swojego złota.

Czytaj także: #tenyearschallenge dla złota

Jak donosi agencja Reutera, Wenezuela sprzedaje swoje złoto Zjednoczonym Emiratom Arabskim – do końca lutego ma to być łącznie 29 ton, z czego część została już przetransportowana drogą lotniczą. Celem sprzedaży jest zapewnienie płynności importu podstawowych produktów.

Wenezuela nie produkuje praktycznie niczego poza ropą naftową, której posiada największe na świecie złoża. Jednak produkcja ropy spada z uwagi na brak środków finansowych oraz starzejącą się infrastrukturę. Wenezuela wyprzedawała swoje złoto już wcześniej, gdy cena ropy zaczęła spadać. Wartość rynkowa sprzedanego kruszcu szacowana jest na 1,2 mld dolarów.

Czytaj także: Maduro wpadł do Stambułu na ekskluzywny stek z jagnięciny

Pod koniec 2014 roku rezerwy złota Wenezueli liczyły 361 ton. Pod koniec 2017 było to już 162 tony. W trzecim kwartale 2018 roku rezerwy złota Wenezueli wynosiły 161 ton. Z czego część zdeponowana jest w Banku Anglii, który nie chce oddać wenezuelskiego złota. Część znajduje się w nowojorskim oddziale FED. Amerykański Departament Stanu ogłosił już, że oddaje kontrolę nad przechowywanymi w USA aktywami Wenezueli Jose Guaidó – tymczasowemu prezydentowi Wenezueli.

Wyprzedaży złota sprzeciwiają się również niektórzy lojaliści Hugo Chaveza, którzy zarzucają, że proces sprzedaży złota nie jest transparentny.

– Nie wiemy, co jest eksportowane, ani na jakich warunkach – powiedział Gustavo Marquez, były minister handlu w rządzie Chaveza.

Republikański senator Marco Rubio nazwał na twitterze sprzedaż wenezuelskiego złota kradzieżą.

Photo by Josue Isai Ramos Figueroa on Unsplash