Pracownicy ZUS-u chcą podwyżek i ograniczenia nadgodzin. Będzie strajk?

Czy w przededniu obniżenia wieku emerytalnego czeka nas paraliż Zakładu Ubezpieczeń Społecznych? Związkowcy w ZUS-ie weszli w spór zbiorowy z zarządem, domagając się wyższych wynagrodzeń dla pracowników i ograniczenia nadgodzin. – Na dziś nikt nie mówi o strajku – zapewniają przedstawiciele zakładu.

Od października wejdą w życie przepisy obniżające wiek emerytalny. A to oznacza m.in. dużo więcej wniosków o wyliczenie i przyznanie emerytury, z którymi będą musieli się uporać pracownicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Zgodnie z szacunkami ZUS-u, by obsłużyć wszystkich zainteresowanych, placówki powinny być czynne co najmniej do godziny 18.

Na to nie chcą się zgodzić pracownicy, którzy już teraz narzekają na przepracowanie (wiele osób ma rocznie ponad 100 nadgodzin) i zbyt niskie pensje. Związkowcy w ZUS-ie wyliczają, że obecnie średnie wynagrodzenie pracownika – z uwzględnieniem kadry kierowniczej – to 3 020 złotych brutto.

– Pracownicy ZUS są jedną z najniżej uposażonych grup urzędniczych – podkreślają.

Spór zbiorowy trwa

Jak informują związkowcy, pod koniec maja, podczas spotkania z władzami zakładu, nie osiągnięto porozumienia w sprawie ewentualnego podziału pieniędzy na podwyżki.

– O ile strony doszły do porozumienia w zakresie sposobu podziału środków na wynagrodzenia, o tyle strona społeczna nie wyraziła zgody na ostatni warunek podziału środków związany z czasem i organizacją pracy. Partnerzy społeczni zażądali bezwarunkowego podziału posiadanych przez pracodawcę środków i realizację ciążących na pracodawcy zobowiązań wynikających z zakładowego układu zbiorowego pracy (w zakresie corocznej podwyżki wynagrodzeń) – tłumaczą przedstawiciele związków zawodowych.

Dlatego też wszystkie zakładowe związki działające w ZUS-ie weszły w spór zbiorowy z zarządem i – jeśli nie zostaną spełnione ich żądania, m.in. w zakresie bezwarunkowego podziału środków na podwyżki – grożą strajkiem.

– Obecnie trwają negocjacje z zakładowymi organizacjami związkowymi. Obie strony prowadzą je z nastawieniem na osiągnięcie porozumienia i liczymy, że ostatecznie to porozumienie zostanie osiągnięte. Nikt na dziś nie mówi o strajku – tłumaczy portalowi Mysaver.pl Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy ZUS.

Sytuację stara się załagodzić też Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, która zapowiada, że od 1 lipca pracę rozpocznie blisko 600 doradców emerytalnych, mających pomóc we wprowadzeniu nowych przepisów w życie.

– To duże wyzwanie organizacyjne i logistyczne dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Pracownicy nie są zadowoleni, bo tą są dodatkowe obciążenia. Myślę, że trzeba rozmawiać. Trzeba powiedzieć, że będą wynagrodzenia za nadgodziny, że będzie system motywacyjny, że to jest bardzo poważne wyzwanie. A Polacy oczekują, że będzie sprawna obsługa. Liczę na to, że pracownicy ZUS-u, którzy w trudnych sytuacjach potrafili się znakomicie sprawdzić, pomogą sprawnie wdrożyć tę reformę emerytalną – mówiła na antenie TVP Info minister Rafalska.

Niezadowolenie pracowników ZUS-u rośnie

Dodajmy, że pracownicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych narzekają na warunki pracy już od dłuższego czasu. W marcu działający w ZUS-ie związek zawodowy przeprowadził wśród swoich członków ankietę, która potwierdziła minorowe nastroje załogi.

Ponad 94 proc. ankietowanych negatywnie oceniło prowadzoną w zakładzie politykę kadrowo-płacową, 89 proc. wyraziło chęć aktywnego uczestnictwa w akcjach podejmowanych przez związek, a 87 proc. jest gotowa wziąć udział np. w strajku włoskim lub innych formach akcji protestacyjnych.

– Nałożenie na Zakład Ubezpieczeń Społecznych kolejnego zadania w postaci realizacji ustawy o obniżeniu wieku emerytalnego, bez dodatkowych środków na realizację, przy jednoczesnym ograniczaniu zatrudnienia może spowodować zakłócenia w realizacji ustawowych zadań zakładu oraz stanowi zagrożenie dla prawidłowego i terminowego przeprowadzenia zadania wynikającego z obniżenia wieku emerytalnego od 1 października 2017 roku – podkreślają związkowcy.

Pod koniec kwietnia związek zawodowy pracowników ZUS-u zaapelował do rządu o zapewnienie dodatkowych środków na realizację zadań wynikających z ustawy wiekowej oraz wzrost funduszu wynagrodzeń pracowników zakładu.

fot. adam_gorka, pixabay.com, CC0