Rejestr domen zakazanych. KNF chce blokować strony podejrzane o nadużycia

Komisja Nadzoru Finansowego zamierza stworzyć rejestr domen internetowych, podejrzanych o nadużycia finansowe, związane głównie z rynkiem FOREX. Takie strony, po tym jak trafią do rejestru, mają zostać zablokowane. Trwają prace nad ustawą w tej sprawie.

Projekt nowelizacji ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym oraz niektórych innych ustaw, przygotowany przez Urząd Komisji Nadzoru Finansowego, już w kwietniu trafił do Ministerstwa Rozwoju i Finansów.

Celem postulowanej przez KNF zmiany jest wzmocnienie uprawnień komisji w zakresie przeciwdziałania świadczeniu usług finansowych przy wykorzystaniu różnego typu platform internetowych przez nieuprawnione do tego podmioty. Projekt odpowiada przede wszystkim na zagrożenia identyfikowane na rynku FOREX, ale rozciąga wprowadzane mechanizmy ochrony nieprofesjonalnych uczestników rynku finansowego na wszystkie objęte nadzorem KNF sektory tego rynku – tłumaczyli wówczas przedstawiciele Komisji Nadzoru Finansowego.

Czytaj także: Afera KNF – czy nasze pieniądze są bezpieczne w banku?

W projekcie przewidziano doprecyzowanie przesłanek zamieszczania na liście ostrzeżeń publicznych KNF nazw domen internetowych, wykorzystywanych do świadczenia usług finansowych przez podmioty do tego nieuprawnione.

KNF zyskałaby jednocześnie uprawnienie do prowadzenia specjalnego rejestru, do którego wpisywane byłyby nazwy domen internetowych, które znalazły się na liście ostrzeżeń publicznych KNF. Wpisanie nazwy domeny do rejestru domen zastrzeżonych skutkowałoby obowiązkiem zablokowania dostępu do tych stron przez poszczególnych dostawców internetu. Rejestr jest rozwiązaniem teleinformatycznym i umożliwia dostawcom automatyczne pozyskanie informacji o domenie wpisanej do rejestru. Tego rodzaju mechanizm został zapożyczony z ustawy o grach hazardowych – czytamy w komunikacie komisji.

KNF wyszła także z propozycją zaostrzenia dotychczasowych kar za prowadzenie działalności w zakresie obrotu instrumentami finansowym bez wymaganego zezwolenia lub upoważnienia. Obecnie jest to zagrożone grzywną do wysokości 5 mln złotych.

UKNF w ramach przygotowanej nowelizacji proponuje zaostrzenie odpowiedzialności karnej sprawcy, w przypadku, gdy następstwem jego czynu jest niekorzystne rozporządzenie mieniem przez pokrzywdzonego. W takich przypadkach zagrożenie grzywną sięgać ma wysokości do 10 mln zł, co stanowi dwukrotność zagrożenia grzywną w przypadku, gdy taki skutek nie wystąpi – wyjaśniała komisja.

Teraz projekt nowelizacji ustawy jest już w Rządowym Centrum Legislacji, w lipcu przeprowadzono konsultacje publiczne. Obecnie dokument jest na etapie opiniowania.

Czytaj także: Ryzyko i oszustwo – gdzie jest granica?

Które domeny trafią na listę KNF?

Na liście ostrzeżeń publicznych KNF będą mogły znaleźć się nie tylko nazwy domen internetowych prowadzących działalność, w związku z którą złożono zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Jak czytamy bowiem w projekcie nowelizacji, „w przypadku gdy strona internetowa jest prowadzona w języku polskim, zawiera informacje w języku polskim lub jest reklamowana na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i wykorzystywana do świadczenia usług finansowych niezgodnie z wymogami ustaw (..), Komisja może, jeżeli wymaga tego ochrona interesów uczestników rynku finansowego, podać do publicznej wiadomości w wyodrębnionej części Listy ostrzeżeń publicznych Komisji Nadzoru Finansowego także nazwę domeny internetowej takiej strony internetowej, mimo że nie złożyła w tej sprawie zawiadomienia o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa.”

Właściciele domen internetowych, które znajdą się na liście ostrzeżeń KNF, będą mogli wnieść sprzeciw w ciągu dwóch miesięcy od umieszczenia domeny na liście. Na rozpatrzenie sprzeciwu komisja będzie miała 60 dni.

fot. pixabay.com, CC0