Marshall Gittler (IronFX) : QE nie jest drukowaniem pieniądza

Redakcja RynekZłota24.pl: W swoim wystąpieniu mówił Pan o quantitative easing i jego wpływie na gospodarkę Japonii. Co według Pana będzie działo się z jenem w związku z tym programem?

Marshall Gittler Iron FX: Uważam, że jen będzie bardzo mocno słabnąć. Moja ocena jest taka, że w ciągu roku, kiedy konsekwencje QE dotkną realnej gospodarki, może on dojść do poziomu, przy którym za dolara trzeba będzie zapłacić 130 jenów.

RZ24: A jaką przyszłość widzi Pan dla rynku złota, biorąc pod uwagę stałe drukowanie pieniądza przez Bena Bernanke w Quantitative Easing?

MG: Wow. Takie stwierdzenia wywołują alarm w mojej głowie.

RZ24: Chodzi o „drukowanie”, prawda?

MG: Jednym z głównych punktów mojego wystąpienia było to, że Quantitative Easing nie jest drukowaniem pieniędzy. Wielu ludzi kupiło złoto, uważając że Quantitative Easing jest właśnie drukowaniem ogromnych ilości pieniędzy i przez to oczekiwali oni wzrostu inflacji. Teraz widzą, że inflacja nie rośnie, a tak naprawdę nawet spada. Robili tak, ponieważ nie rozumieli tego, czym jest Quantitative Easing i tego, z jaką recesją mamy do czynienia. To inny rodzaj recesji. Zwykle recesja pojawia się, ponieważ bank centralny podnosi stopy procentowe. Kiedy później je obniża, wszystko wraca do normy. Natomiast teraz mamy do czynienia z recesją bilansową. Ludzie pożyczyli pieniądze, więc wzrosły zobowiązania. Te pieniądze przeznaczyli na zakup aktywów, więc i one wzrosły. Kiedy nagle spada wartość ich aktywów, wciąż pozostają im niespłacone zobowiązania. Sytuacja, w której wartość zobowiązań przewyższa wartość aktywów, nazywa się bankructwem. Są więc bankrutami i muszą zmniejszyć swoje zobowiązania lub w jakiś sposób zwiększyć wartość aktywów, by obie te strony się zrównoważyły. Dopóki tego nie zrobią, nie mogą pożyczać pieniędzy, nie mogą inwestować, nie mogą zrobić niczego więcej. Skupiają się tylko na tym, żeby uporządkować swój bilans. Dlatego też, mimo że stopy procentowe wynoszą zero procent, ludzie nie pożyczają pieniędzy. Z tego względu Quantitative Easing nie ma większego wpływu w czasie recesji bilansowej. Ludzie tego nie rozumieją, ale to dlatego nie ma inflacji. Wreszcie, kiedy ludzie spoglądają na wysokość inflacji, zaczynają zdawać sobie sprawę, że jej nie ma. Mówią wtedy: – Całe to złoto kupiłem jako zabezpieczenie przed inflacją, ale inflacja się zmniejsza. Nie potrzebuję już posiadać złota w tym celu, ponieważ zabezpieczam się przed ryzykiem, którego nie ma. Dlatego sprzedają swoje złoto. To dzieje się na rynku papierowego złota.

RZ24: A co uważa pan o złocie fizycznym?

MG: Przy złocie fizycznym wszystko, łącznie z ryzykiem, jest inne niż przy złocie papierowym. Posiadacze złota papierowego to zazwyczaj profesjonalni inwestorzy. Złoto stanowi część ich portfela. Jeśli stracą pieniądze, stracą pracę. Będą więc pozbywać się pozycji, które nie przynoszą zysku. Natomiast posiadacze złota fizycznego robią to dla siebie. Być może kupują sztabkę lub monetę i nie są zainteresowani sprzedażą, jeśli nie zarobią na tym od razu. Mogą to przekazać swoim dzieciom. Nie tracą, kiedy cena spada, bo mają nieskończony horyzont czasowy inwestycji. Wybiegają dalej w przyszłość, myśląc o swoich dzieciach czy wnukach i nie muszą co chwilę sprawdzać ceny złota. To dlatego, kiedy ceny spadają, ludzie kupują więcej złota fizycznego, ponieważ myślą 10-20 lat do przodu. Natomiast uczestnicy rynku złota papierowego myślą wtedy: – Jak rynek oceni moje inwestycje w najbliższym czasie? Czy pod koniec kwartału dalej będę miał pracę? Występuje tu więc swego rodzaju niedopasowanie czasowe.

RZ24: Sugerowałby Pan więc kupować raczej złoto fizyczne?

MG: Cóż, wszystko zależy od podejścia inwestora. Wiele osób straciło na ETFach czy kontraktach futures i sprzedało swoje pozycje, ponieważ uważali oni, że nie potrzebują już ochrony przed inflacją. Natomiast jak postąpili posiadacze złota fizycznego? Prawdopodobnie wielu z nich przy gwałtownym spadku ceny dokupiło kruszec, korzystając z okazji i mając przed sobą dłuższą perspektywę czasową.

RZ24: Dziękujemy za rozmowę.

Marshall Gittler

Dyrektor Globalnej Strategii FX
Marshall Gittler dołączył do IronFX w 2012 jako szef globalnej strategii FX. Wczesniej był dyrektorem ds. inwestycji w Banku Chin (Suisse). Były strateg przez 25 lat w wielu dużych międzynarodowych firmach inwestycyjnych, w tym UBS, Merrill Lynch, Bank of America i Deutsche Bank. Jego badania zarówno o stałym dochodzie jak i FX zwyciężały w plebiscytach prowadzonych przez Inwestorów Instytucjonalnych oraz czasopisma m.in. Euromoney, Asiamoney i inne. Większość swojej kariery spędził w Azji, gdzie był Dyrektorem Zarządzającym, szefem azjatyckich Badań FX dla Banku Ameryki oraz starszym strategiem FX w Deutsche Banku. Ostatnio był Głównym Strategiem dla Azji i dla Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki w dziale Private Wealth Management Deutsche Banku, a także szefem Private Bank FX Committee i członkiem ich Globalnego Komitetu Inwestycyjnego.