Londyński rynek kruszców

Wprowadzenie do Londyńskiego Rynku Kruszców

W niedawnym artykule omówiłem zasady obrotu na COMEX-ie, czyli na największej giełdzie kontraktów terminowych na złoto. W tym tekście pragnę opisać Londyński Rynek Kruszców (London Bullion Market), który stanowi główny rynek obrotu kruszcem (pozostałe istotne centra obrotu to m.in. Nowy Jork, Zurich, Tokio, Sydney i Hong-Kong).

Kto tworzy rynek londyński?

Rynek londyński jest to pozagiełdowy (over-the-counter), globalny rynek hurtowego obrotu fizycznym złotem oraz srebrem, który tworzą członkowie Stowarzyszenia Londyńskiego Rynku Kruszczów, czyli London Bullion Market Association (LBMA). LBMA powstało w 1987 r. jako następca London Gold Market i London Silver Market, których początki sięgają połowy XIX w., i składa się z składa się z 11 market makerów, którzy kwotują ceny kruszców, 60 zwykłych członków oraz 54 międzynarodowych członków (z Polski do LBMA należy KGHM Polska Miedź SA). Członkami stowarzyszenia są przede wszystkim duże międzynarodowe banki, firmy ubezpieczeniowe, dealerzy, producenci i przetwórcy kruszcu.

Tabela nr 1. Lista market makerów LBMA oraz ceny przez nich kwotowane

Firma

Kwotowanie

Barclays Bank Plc

Spot, Forward, Opcje

Credit Suisse

Spot, Opcje

Deutsche Bank AG

Spot, Opcje, Forward

Goldman Sachs International

Spot, Forward, Opcje

HSBC Bank USA NA

Spot, Forward, Opcje

JP Morgan Chase Bank

Spot, Forward, Opcje

Merrill Lynch International Bank Limited

Opcje

Mitsui&Co Precious Metals Inc

Spot

Société Générale

Spot, Forward

The Bank of Nova Scotia – ScotiaMocatta

Spot, Forward

UBS AG

Spot, Forward, Opcje

Źródło: lbma.org.uk

Informacja o tym, kto należy do LBMA może być bardzo użyteczna – przykładowo, na liście zwykłych członków widać Industrial and Commercial Bank of China oraz Bank of China, zaś wiedząc, że Chiny nie sprzedają swojej produkcji, można domniemywać, iż powyższe banki nabywają złoto (jeśli podejmują w ogóle jakieś działania).

Charakterystyka rynku

Rynek ma charaktery hurtowy, gdyż minimalna ilość kruszcu, która może podlegać transakcji, to 1 000 uncji złota oraz 50 000 uncji srebra. Tym samym inwestorzy indywidualni są praktycznie wykluczeni z tego rynku, co powoduje, iż regulacje, które na ogół – przynajmniej oficjalnie – mają chronić mniejszych graczy, nie są potrzebne (jest to tzw. rynek nieregulowany, choć, precyzyjnie rzecz ujmując, podlega głównie regulacji The London Code of Conduct for Non-Investment Products oraz nadzorowi ze strony Bank of England) – na londyńskim rynku złota działają bowiem profesjonalni gracze, tacy jak międzynarodowe banki i dealerzy złota. Pozagiełdowy charakter umożliwia elastyczne dostosowanie warunków transakcji (np. sposobu rozliczenia) zgodnie z potrzebami wszystkich stron, jednak wiąże się także z mniejszą przejrzystością (lub większą poufnością – zależy, z której strony patrzeć) oraz większym ryzykiem – członkowie tego rynku narażeni są bowiem na pełne ryzyko kontrahenta (strony ryzykują pełną wartość nominalną kontraktu, gdyż handel odbywa się na zasadzie principal-to-principal), co wynika z tego, iż nie istnieje centralna izba rozliczeniowa, która gwarantowałaby transakcje – to teoretyczne ma powodować, iż sytuacja na rynku nie zależy od kondycji centralnej giełdy, a ryzyko ponoszą wyłącznie strony transakcji. W praktyce jednak również istnieje system clearingowy – który tworzy pięć podmiotów: The Bank of Nova Scotia-ScotiaMocatta, Deutsche Bank AG, HSBC Bank USA London Branch, JP Morgan Chase Bank oraz UBS – o którym będzie w dalszej części artykułu.

Tutaj warto zwrócić uwagę, że JP Morgan Chase Bank oraz HSBC Bank USA są także instytucjami przechowującymi złoto należące do członków LBMA (custodians), jak i jednocześnie największymi „krótkimi” graczami na COMEX-ie.

Nie należy mylić ze sobą  Londyńskiego Rynku Kruszców (który funkjonuje od 8:30 do 16:00 czasu lokalnego) – na którym obraca się złotem i srebrem – z Londyńskim Rynkiem Platyny i Palladu (London Platinum and Palladium Market) oraz Londyńską Giełdą Metali (London Metal Exchange), na której notowane są metale przemysłowe (np. miedź).

Kwotowanie ceny

Przedstawieni w tabeli nr 1 członkowie LBMA są zobowiązani do kwotowania na żądanie cen w transakcjach między sobą. Nie należy tego mylić z tzw. London gold fixings (notowania są kwotowane od 1919 r.) i London silver fixings (notowania są kwotowane od 1897 r.), które stanowią międzynarodowe benchmarki dla transakcji na rynku złota i srebra na całym świecie. Przykładowo, historyczne ceny złota podawane przez znany serwis kitco.com są to ceny ustalone podczas popołudniowego londyńskiego fixingu. Wartości instrumentów pochodnych powiązanych ze złotem oraz rezerw złota – co ma, oczywiście, wpływ na wyniki finansowe przedsiębiorstw z branży, np. firm wydobywczych – również oblicza się, wykorzystując do tego popołudniowy fixing z Londynu.

Ceny kwotuje się bowiem dwa razy dziennie – o 10:30 i 15:30 czasu londyńskiego. Wtedy odbywa się telekonferencja pięciu członków Gold Fixing – obecnie są to (obecnie – gdyż panuje system rotacyjny i co pewien czas członkowie, z grupy market makers, się zmieniają): Bank of Nova Scotia–ScotiaMocatta, Barclays Bank Plc, Deutsche Bank AG, HSBC Bank USA oraz Société Générale – którzy, biorąc pod uwagę oczekujące zlecenia, kwotują oficjalną cenę, która ma zrównywać popyt z podażą. Cena srebra ustalana jest zaś raz dziennie, o 12:00 przez trzech członków Silver Fixing, czyli Deutsche Bank, Bank of Nova Scotia–ScotiaMocatta oraz HSBC Bank USA. Ceny złota i srebra ustalane są w funtach brytyjskich, a dopiero później przeliczane i oficjalnie kwotowane w dolarach amerykańskich, podawane są też ceny w euro.

Fixing jest niezwykle wygodny dla uczestników rynku, gdyż zapewnia punkt odniesienia (przypomnijmy, iż jest to rynek pozagiełdowy, nie ma więc jednej ceny giełdowej), oraz sprawia, że nie muszą każdorazowo ustalać ceny z każdym z członków LBMA. Innymi słowy, w przeciwieństwie do międzybankowej stopy procentowej LIBOR, po cenie ustalonej w Londynie dokonuje się realnych transakcji biznesowych – klienci LBMA mogą składać zlecenia kupna lub sprzedaży właśnie po tej cenie, która uchodzi za uczciwą czy prawdziwą, rynkową cenę (fair market price).

Warto jednak wiedzieć, że w rzeczywistości osoby nabywające złoto po cenie ustalone na fixingu płacą niewielką premię (najczęściej 0,20 – 0,25 USD za uncję).

Obrót

Dziennie na tym rynku ok. 24 mln uncji złota oraz 165 mln uncji srebra zmienia swojego właściciela. Rzeczywisty obrót może być nawet do pięciu razy większy, bowiem w publikowanych statystykach uwzględniane są wyłącznie transfery netto. Jak widać, już raptem w przeciągu kilku dni (3,6 dnia) na rynku tym obraca się kruszcem w ilości odpowiadającej rocznej światowej produkcji (ok. 2700 ton).

Przedmiot transakcji

Brak regulacji nie oznacza braku pewnej standaryzacji. Złoto będące przedmiotem transakcji musi spełniać liczne wymogi jakościowe. Musi być minimum próby 0,995 oraz ważyć od 350 do 430 uncji, przy czym waga musi być podzielna przez 0,025 uncji. Na ogół sztabki są zbliżone do 400 uncji, czyli ok. 12,5 kilograma. Sztabka musi zostać przetopiona przez firmę będącą na specjalnej liście – tzw. LBMA Good Delivery List, która wyznacza światowe standardy w tej dziedzinie. Sztabka spełniające te warunki określana jest mianem Gold London Good Delivery Bar. Jeśli chodzi o srebro, to sztabka musi być próby 0,999 oraz ważyć od 750 do 1100 uncji (choć od 500 do 1250 też są akceptowalne) – na ogół ważą 1000 uncji. Srebne sztabki również muszą być przetopione przez firmę będącą na LBMA Good Delivery List – te, które spełnią powyższe warunki określane są mianem Silver London Good Delivery Bar.

System clearingowy

Członkowie LBMA dokonują transakcji zarówno na własny rachunek, jak i na zlecenie swoich klientów. Ze względu na koszty transportu zmiana właściciela złota niekoniecznie wiąże się z fizycznym transferem kruszcu – taniej jest przenieść tytuł prawny, a złoto pozostawić w skarbcu (jest to wygodniejsze również dla klientów, którzy nie muszą aranżować za każdym razem fizycznego transportu złota). System ten nazywa się Loco London i polega po prostu na tym, że Londyn jest dominującym na świecie centrum rozliczeniowym transakcji na rynku złota i srebra, który w tym celu używa niealokowanych kont (o których za chwilę). System ten działa następująco: dwóch inwestorów posiadających rachunki w LBMA zgadza się na transakcję, której przedmiotem jest np. złoto, po umówionej cenie. LBMA wtedy odejmuje daną ilość złota z rachunku sprzedającego i dodaje ją do rachunku kupującego, z którego podejmuje gotówkę i przekazuje ją sprzedawcy. Jeżeli strony transakcja tak postanowią, możliwa jest, oczywiście, fizyczna dostawa kruszcu.

Klienci mogą otworzyć w bankach bulionowych będących członkami LBMA dwa rodzaje kont: konto alokowane (allocated accounts) oraz konta niealokowane (unallocated accounts). To pierwsze polega na tym, iż klient posiada pełen tytuł prawny do określonej sztabki złota (sztabki są numerowane), która jest niejako alokowana oddzielnie od aktywów swoich i innych członków LBMA. Bank działa tutaj jedynie jako magazynier, złoto nigdy nie znajduje się w jego bilansie, i w zamian za przechowywanie złota w skarbcu pobiera stosowną opłatę. To drugie polega na tym, iż klient nie posiada prawa do określonej sztabki złota, lecz jedynie do części całego zmagazynowanego w skarbcu złota. Złoto znajduje się w bilansie członków LBMA i równoważy zobowiązanie wobec klienta. Jak zatem widać, takie konto wiąże się z nie tylko z brakiem opłat za magazynowanie, ale także z ryzykiem kredytowym, gdyż bank zasadniczo nie ma obowiązku przechowywania fizycznego złota. To powoduje, iż ten typ konta jest zbliżony do rezerwy cząstkowej, która umożliwia handel znacznie większą ilością złota, niż w rzeczywistości jest dostępne. Zarzuty te są powszechne znane (na ten temat można przeczytać np. tutaj, tutaj i tutaj), dlatego nie będę się tutaj szerzej na ten temat rozwodził, pisałem zresztą o tym w jednym z poprzednich artykułów.

Zwrócę jedynie uwagę na trzy interesujące fakty. Po pierwsze, jednymi z klientów LBMA są banki centralne, co w kontekście podejrzeń o brak złota na niealokowanych kontach (ostatnio pojawiają się również przypuszczenia o manipulacjach cen na rynku londyńskim) może potwierdzać domysły, że oficjalne rezerwy złota państw zachodnich są zawyżone. Po drugie, rzadko omawiana jest rola Banku Anglii (Bank of England), który stanowi instytucję rozliczeniową dla wspominanych wcześniej pięciu podmiotów tworzących system clearingowy dla całego rynku (jest także jedną z instytucji przechowujących złoto będące w posiadaniu LBMA). Bank Anglii może więc wpływać na podaż bulionu poprzez np. kreację niealokowanych zobowiązań w swoim bilansie. Po trzecie, nie można wykluczyć, iż LBMA w pewnym sensie zostało utworzone, aby zapobiec zbyt ryzykownej polityce opierającej się na inwestowaniu pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży złota, które powinno się przechowywać (tudzież na otwieraniu niepokrytych, niealokowanych kont) – bowiem w latach 80. Johnson Matthey Bank, jeden z członków London Gold Fixing, popadł w ten sposób w kłopoty finansowe i w 1984 r. Bank Anglii udzielił mu pomocy finansowej, aby zapobiec panice na rynku metali szlachetnych,

Nie tylko spot

Choć Londyn jest największym ośrodkiem handlu fizycznym kruszcem, to – jak widać to chociażby w tabeli nr 1 – obraca się tam również kontraktami terminowymi (przy czym są to, oczywiście, forwardy a nie futuresy) oraz opcjami. Ze względu na ograniczoną objętość tego artykułu, pozwolę sobie te instrumenty omówić później. Tutaj chcę jedynie przypomnieć, iż dane publikowane przez LBMA o GOFO i Gold Lease Rates mogą być bardzo użyteczne przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. Przykładowo, GoldTradingExperts.com uważa, że nagły spadek Gold Lease Rate wyprzedza o kilka dni spadek cen złota. Z kolei ujemne Gold Lease Rates mogą świadczyć o braku na rynku odpowiednich kolaterali i wykorzystywaniu do tego celu złota. Ciekawie w tym kontekście wygląda wykres nr 1, na którym widać wyraźny spadek Gold Lease Rates w kwietniu br., w którym nastąpił istotny spadek cen złota.

Podsumowanie

Dla należytego zrozumienia rynku metali szlachetnych konieczne jest nie tylko pojęcie tego, w jaki sposób funkcjonuje giełda COMEX, ale także – a być może: przede wszystkim – jak działa Londyński Rynek Kruszców, który od ponad wieku pozostaje centrum handlu metalami szlachetnymi.

Arkadiusz Sieroń