Kredyt studencki. Wszystko, co trzeba o nim wiedzieć

Październik za pasem, a co za tym idzie, również początek roku akademickiego. Dla wielu studentów to czas sporych wydatków, związanych m.in. z wynajmem mieszkania czy opłaceniem czesnego. Żacy mogą wspomóc się finansowo kredytem studenckim. Co trzeba o nim wiedzieć?

W tym roku studenci uczelni publicznych i niepublicznych, uczący się w trybie dziennym, zaocznym albo wieczorowym, a także doktoranci, czas na składanie wniosków o kredyt studencki mają do 20 października.

Kto może ubiegać się o kredyt studencki?

Warunkiem jest posiadanie statusu studenta i rozpoczęcie studiów przed 25 rokiem życia. Jednak o kredyt mogą starać się także maturzyści. Wystarczy, że mają dokument potwierdzający udział w rekrutacji na uczelnię wyższą, a w momencie podpisywania umowy kredytowej będą już oficjalnie studentami. W ten sposób przyszli żacy mają szansę skorzystać z kredytu już od samego początku studiów.

Trzeba jednak pamiętać, że to przede wszystkim pomoc dla najuboższych. Nie każdy więc będzie mógł skorzystać z takiej oferty. Aby ubiegać o kredyt studencki, dochód na jednego członka rodziny w gospodarstwie domowym studenta nie może przekroczyć kwoty 2,5 tys. zł netto miesięcznie.

Wnioski przyjmowane są w bankach, które podpisały umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Czyli w PKO BP, PEKAO, Banku Polskiej Spółdzielczości oraz w SGB-Bank. Do wniosku trzeba dołączyć zaświadczenie o posiadaniu statusu studenta lub rozpoczęciu nauki oraz dokument potwierdzający wysokość swojego dochodu i wszystkich członków rodziny.

Po spełnieniu tych formalności, decyzja o przyznaniu kredytu dla wniosków złożonych na rok akademicki 2017/2018 zostanie wydana do 20 listopada. Z kolei sama umowa nie może być podpisana później niż 31 grudnia 2017 roku.

Ile pieniędzy dla żaka?

Warto wiedzieć, że kredyt studencki nie jest wypłacany w całości, a w miesięcznych transzach, czyli ratach. Jej podstawowa wysokość to 600 złotych, ale na prośbę studenta może zostać podniesiona do 800 albo 1000 zł lub obniżona do 400 zł.

Eksperci podkreślają, że rozważając decyzję o podjęciu kredytu studenckiego, warto zwrócić uwagę na kwestię poręczenia. Jest ono niezbędne w celu zabezpieczenia spłaty.

Studenci, którzy nie mogą liczyć w tej sprawie na pomoc bliskich, mogą skorzystać z poręczenia Banku Gospodarstwa Krajowego lub Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W przypadku obu instytucji, po spełnieniu odpowiednich warunków, student może uzyskać poręczenie nawet w wysokości do 100 proc. wartości udzielonego kredytu. Jeśli po ukończeniu edukacji nie będzie spłacać zobowiązania, dług zostanie uregulowany przez poręczyciela, ten jednak później będzie domagał się zwrotu pieniędzy od kredytobiorcy – tłumaczy Michał Krajkowski, ekspert Związku Firm Pośrednictwa Finansowego, Notus Finanse.

Kiedy trzeba spłacić kredyt?

Kredyt studencki wypłacany jest przez 10 miesięcy w roku, przez okres 6 lat w przypadku studentów i 4 dla doktorantów. Co ważne, jego spłata rozpoczyna się dopiero po 2 latach od ukończenia studiów, a czas regulowania długu jest dwukrotnie dłuższy niż okres wypłacania środków.

Jeśli student zdecydował się więc na zaciągnięcie kredytu już na początku studiów, czyli wypłaty następowały przez 50 miesięcy, jego spłata zostanie rozłożona na 100 rat. Do momentu rozpoczęcia spłaty kredytu odsetki są spłacane za kredytobiorcę przez Państwo. Co więcej, studenci znajdujący się w trudnej sytuacji finansowej, mogą wnioskować o zawieszenie spłaty (do 12 miesięcy) lub nawet o całkowite umorzenie długu – wylicza Michał Krajkowski.

Z kolei osoby, które znalazły się w grupie 5 proc. najlepszych absolwentów z danego rocznika, mogą liczyć na umorzenie 20 proc. wartości kredytu. Trudno o lepszą, dodatkową motywację do wytężonej nauki.

fot. andrew_t8, pixabay.com, CC0