Historia waluty polskiej, część I: Polska Piastów

Waluta w dzisiejszym rozumieniu to stosunkowo nowy wynalazek. Wcześniej stosowano cała gamę środków pieniężnych i ich odpowiedników. Zapraszamy na wędrówkę po historii pieniądza produkowanego w Państwie Piastów, Jagiellonów i I Rzeczpospolitej.

Zobacz także:

Historia waluty polskiej, część II: Polska Jagiellonów

Historia waluty polskiej, część III: I Rzeczpospolita

Historia waluty polskiej, część IV: XX Wiek

Przez większość omawianego czasu na ziemiach polskich panowała konkurencja walutowa. W obiegu były różne waluty, zarówno krajowe, jak i zagraniczne. Jednocześnie Polska gospodarka przeszła długą drogę. Zaczynaliśmy jako pokryte gęstymi borami państewko plemienne, gdzie dominowała gospodarka wymienna. Z biegiem czasu pieniądze zaczęły pełnić coraz ważniejszą funkcję.

Pierwsi Piastowie

Pierwsze monety na dzisiejszych ziemiach polskich trafiły tu z Imperium Rzymskiego. Przywozili je kupcy podróżujący Bursztynowym Szlakiem, ale stanowiły raczej ciekawostkę i wyznacznik statusu, rolę pieniądza pełniły rzadko. Najprawdopodobniej w I w. żyjące tu plemiona celtyckie biły prymitywne monety, ale trudno tu mówić o Polsce.

Słowianie nadciągnęli na tereny między Odrą i Bugiem w VI w., ale pierwsze polskie monety wiążą się z przyjęciem chrześcijaństwa. Najstarsze jakie znamy to denary Mieszka I, sygnowane „MISICO”, choć są badacze, którzy ich produkcję przypisują jego wnukowi, Mieszkowi II, który miał je wybijać jeszcze za życia jego ojca Bolesława, jako następca tronu.

Denary to ogólna nazwa cienkich srebrnych monet. Wybijane były w Rzymie jeszcze za czasów Republiki i warte były dziesięć brązowych asów (łac. deni – dziesięć). W średniowieczu nazwę przejęła cała chrześcijańska Europa, choć waga, próba i wygląd denarów bitych przez różnych władców mocno się od siebie różniły. Denary Mieszka ważyły najczęściej ok. 2 gramów (choć zdarzały się nawet dwukrotnie lżejsze), miały wysoką próbę i dość prymitywny stempel.

Na czas rządów Bolesława Chrobrego przypada kilkanaście emisji. Choć monety nie różniły się za bardzo pod względem próby i wagi, to na przykładzie stempla możne prześledzić ewolucję roli młodego państwa. Stemple były lepszej jakości, a Bolesław zaczął dodawać do nich tytuł „Dux Poloniae” czyli księcia Polski. W czasie wojny z cesarzem Henrykiem (1002-1018 z przerwami) Bolesław wypuścił monety, na których określa się już jako „Rex”, czym uzurpuje sobie koronę królewską, którą w rzeczywistości otrzymał dopiero w 1025 r. Byłby to więc pierwszy w naszej historii przykład wykorzystania monet w celach propagandowych.

Za czasów Mieszka II państwo polskie upada. Dochodzi do wojny domowej, buntu pogańskiego, a w końcu napadu księcia czeskiego Brzetysława, który złupił kraj. Choć Mieszko II wrócił w końcu na tron nie znamy żadnych monet z okresu panowania jego, a także jego syna, Kazimierza Odnowiciela, chyba że przyjmiemy, że monety sygnowane „MISICO” bił Mieszko II, a nie jego dziadek. Nie do końca jasne są przyczyny takiego stanu rzeczy, ale przeważa hipoteza o trudnościach ekonomicznych i problemach z pozyskaniem kruszcu.

Czytaj także: Czy Polska zbankrutuje podczas kolejnego kryzysu?

Monety Bolesławów

Produkcję monet wznowił Bolesław Śmiały. Za jego czasów spada waga monet do ok. 0,7-0,9 g., zmniejsza się także liczba emisji. Pojawia się również zjawisko psucia pieniądza, traktowane w średniowieczu jako istotny składnik budżetu monarszego. Pieniądz który wcześniej pełnił częściowo funkcję propagandową i upamiętniał ważne wydarzenia, teraz stał się przede wszystkim środkiem płatniczym, choć wciąż duża część obrotu handlowego przypadała na wymianę. Bolesław wybijał monetę książęcą, a po koronacji w 1076 r. ogłosił ten fakt krajowi nową emisją.

W 1079 r. Bolesław zostaje wygnany z kraju i władzę przejmuje jego nieudolny brat Władysław Herman. Jest wiele teorii na temat tego, kto sprawował wówczas w księstwie rzeczywistą władzę, jednak najpopularniejsza mówi, że przejął ją palatyn Sieciech, najwyższy urzędnik książęcy, być może w porozumieniu z żoną Hermana, Judytą. Dowodem tego może być fakt, że wypuścił dwie emisje monet sygnowane swoim imieniem, choć wcześniej przywilej należał się jedynie panującemu, ze względu na zyski płynące ze zmniejszania wagi i pogarszania próby kruszcu. Pojawiły się także emisje książęce, a na jednej z nich widnieje napis „CRACOV” bez łacińskiej końcówki, tym samym to najstarszy zabytek języka polskiego.

Syn Hermana, Bolesław Krzywousty, zaczął panowanie od wygranej wojny domowej o tron z bratem Zbigniewem. Potem jednak rządził dość sprawnie. Za jego czasów moneta krajowa zaczęła wypierać z obiegu obcą. Niezmiernie ciekawa jest pierwsza w Polsce i jedna z pierwszych w Europie emisji braktetów. Były to drobne, niewiele warte monety bite z cieniutkiej blaszki, które umożliwiały wprowadzenie do obiegu dużych ilości pieniądza mimo braków kruszcu. Dodatkowo mniej więcej dwa razy do roku przeprowadzano ich wymianę, przy czym za starą edycję wydawano nieco mniej monet nowej edycji, co stabilizowało inflację, choć oczywiście nie było zbyt popularne wśród poddanych. To samo robiono zresztą z denarami w ramach „renovatio monetae”, choć w przypadku tych monet odbywało się to znacznie rzadziej, bo raz na kilka-kilkanaście lat.

Na jednym z braktetów Krzywoustego znajdziemy postać św. Wojciecha i napis „Sanctus Adalbertus Episcopus Gneznensis”, choć św. Wojciech oczywiście zmarł przed ustanowieniem arcybiskupstwa w Gnieźnie. Był to jednak zabieg propagandowy, zmierzający do wzmocnienia pozycji metropolii gnieźnieńskiej wobec otaczających ją ośrodków kościelnych, zwłaszcza arcybiskupstwa magdeburskiego, z którym Gniezno prowadziło pod koniec panowania Krzywoustego zażartą rywalizację.

Czytaj także: Mennica w Gubinie – mennica lubuska

Rozbicie dzielnicowe i reforma Kazimierza Wielkiego

Po 1138 r. w Polsce rozpoczął się okres rozbicia dzielnicowego, który zakończył się dopiero dwieście lat później za panowania Władysława Łokietka. W tym czasie niemal każdy z władców dzielnicowych wypuszcza swoje monety, choć oczywiście dominują tu książęta krakowscy i śląscy, jako najsilniejsi i najbogatsi. Ciekawą politykę finansową prowadził Mieszko Stary, który oparł swoje dochody na braktetach, wymieniając je nawet trzy razy do roku, co oczywiście było dość dużym obciążeniem fiskalnym dla jego poddanych. Na emisjach jego i jego następców pojawiają się również inskrypcje hebrajskie, co wskazuje, że książę wydzierżawił swoje mennice mincerzom żydowskim.

W związku z psuciem monety i „renovatio monetae” denary stawały się coraz mniejsze i coraz mniej różniły się od braktetów. Z północy kraj zalewały niskiej jakości denary z państwa krzyżackiego zwane fenigami, ważące zaledwie 0,28 g. W tej sytuacji pod koniec XIII w. panujący we Wrocławiu książęta śląscy podejmują się reformy walutowej. Dysponują własnym kruszcem, m.in. ze Złotoryi i silną gospodarką opartą o lokacje na prawie niemieckim. Na rynek zostaje wypuszczony denar kwartnikowy (tzw. kwartnik) o bardzo wysokiej próbie srebra i masie ok. 2 g.

Powoli nadchodził jednak zmierzch denarów, które wypierała nowa moneta, grosz. W Polsce i całej Europie Środkowej dominował grosz praski, który upowszechniły krótkie rządy Przemyślidów w naszym kraju. Grosz był srebrną monetą grubszą od denara i w jego skład wchodziło 12 denarów. Podstawą grosza praskiego były bogate kopalnie srebra w Kutnej Horze, które pozwalały na produkcję kilku milionów groszy rocznie po kosztach nieosiągalnych dla żadnego innego państwa regionu. Grosze praskie zalały rynek finansowy Europy Środkowej. Nie wszystkie transakcje były przeprowadzane wprost w groszach, ale stanowiły one także jednostkę obrachunkową.

Kazimierz Wielki, który przejął władzę w 1333 r. zastał kraj zjednoczony, ale wyniszczony wojnami i zrujnowany gospodarczo. Reforma walutowa nie była pierwszym, za co się wziął, ale przeprowadził ją w 1367 r. Zaczął bić grosze krakowskie, ważące ok. 3,2 g, warte dwa kwartniki i 16 denarów. Wprowadził do obiegu również obole, czyli monety warte pół denara. Wobec braku zasobów srebra produkcja denara krakowskiego była nieopłacalna i podtrzymywana głównie ze względów prestiżowych. Na co dzień używano ich głównie w Krakowie i okolicach. Kazimierz bił też półgrosze, do których dodawał nieco miedzi, więc w efekcie dwa półgrosze zawierały mniej srebra niż cały grosz. Obiegową monetą pozostawały grosze praskie, których wartość zresztą spadała, w związku z psuciem monety przez władców czeskich.

Po śmierci Kazimierza Wielkiego wygasła główna linia dynastii Piastów. Polska przeszła pod władzę Jagiellonów po krótkim „przerywniku” w postaci Andegawenów. O ich polityce przeczytacie w następnej części cyklu.

Zobacz także:

Historia waluty polskiej, część II: Polska Jagiellonów

Historia waluty polskiej, część III: I Rzeczpospolita

Historia waluty polskiej, część IV: XX Wiek