kryptowaluty

Kryptowaluty nie takie straszne? Polskie Stowarzyszenie Bitcoin odpiera zarzuty KNF

Prezes Polskiego Stowarzyszenia Bitcoin odpowiada na komunikat KNF i NBP, ostrzegający przed wirtualnymi „walutami”. – To sprzeczne z działaniami rządu, niezrozumiałe i niepokojące – podkreśla Filip Pawczyński. 

Ostrzeżenie w sprawie tzw. kryptowalut Komisja Nadzoru Finansowego, wspólnie z Narodowym Bankiem Polskim, wydała na początku lipca.

„Waluty” wirtualne nie są emitowane ani gwarantowane przez bank centralny państwa, nie są pieniądzem, tj. nie są prawnym środkiem płatniczym, ani walutą, nie mogą być wykorzystane do spłaty zobowiązań podatkowych oraz nie spełniają kryterium powszechnej akceptowalności w punktach handlowo-usługowych – czytamy w komunikacie KNF i NBP.

Czytaj także: Ryzyko i oszustwo – gdzie jest granica?

Przedstawiciele obu instytucji zaznaczają, że obrót „walutami” wirtualnymi w Polsce nie narusza prawa krajowego ani unijnego, jednak ich posiadanie wiąże się z wieloma rodzajami ryzyka.

Ze względu na te rodzaje ryzyka, Narodowy Bank Polski i Komisja Nadzoru Finansowego ostrzegają przed zakupem „walut” wirtualnych i inwestowaniem w nie środków finansowych – dodają.

Do komunikatu KNF i NBP właśnie odniosło się Polskie Stowarzyszenie Bitcoin, zdumione i zaniepokojone informacjami zawartymi w oświadczeniu.

Stosunek obu instytucji do kryptowalut jest sprzeczny z oficjalnymi działaniami obecnego rządu względem technologii Blockchain, którego bitcoin jest obecnie najbardziej znanym elementem. Wyrazem poparcia dla kryptowalut było utworzenie w minionym roku przy Ministerstwie Cyfryzacji Strumienia Blockchain i Kryptowaluty, którego celem jest dostosowywanie polskich warunków prawnych dla rozwoju start-upów opartych na tej innowacyjnej technologii – pisze Filip Pawczyński, prezes stowarzyszenia.

Czytaj także: Petro nie wypaliło. Wenezuela pogrąża się nadal

Bitcoin coraz popularniejszy na świecie

Pawczyński tłumaczy, że na temat technologii będącej u podstaw bitcoina wypowiadali się w pozytywnym kontekście także m.in. wicepremier Mateusz Morawiecki czy nowy prezes Giełdy Papierów Wartościowych. Szef stowarzyszenia wylicza, że rośnie liczba krajów, które dostosowują prawo do technologii Blockchain oraz kryptowalut, w tym zwłaszcza bitcoina.

Tu pojawiają się przykłady z Japonii (gdzie w kwietniu bitcoin stał się równoprawną walutą), Korei Południowej (tamtejsze władze zapowiedziały ujęcie prawne kryptowalut w obowiązujących przepisach fiskalnych), szwajcarskiego miasta Zug (od maja 2016 roku za podatki lokalne i usługi komunalne można płacić bitcoinami).

Pozytywne dla rozwoju Bitcoina przepisy podatkowe uchwaliły lub mają w planach uchwalić w swoich krajach władze m.in. Szwajcarii, Indii, Australii i Meksyku oraz części stanów USA. Pozytywnie o kryptowalutach i technologii, na której są one oparte, wypowiedzieli się w oficjalnych raportach specjaliści Europolu, Światowego Forum Gospodarczego, Międzynarodowego Funduszu Walutowego oraz największych firm doradczych i informatycznych na świecie – wymienia Pawczyński.

PSB: kryptowaluty nie są używane do finansowania terroryzmu

Zdaniem stowarzyszenia, ostrzeganie przed bitcoinem jest także niezrozumiałe pod kątem działań KNF i NBP z lat minionych.

Obecnie skala strat Polaków na rynku kryptowalut (wynikająca głównie z ataków hakerskich) to około kilka milionów złotych, czyli tysiąc razy mniej niż w przypadku SKOK-ów, przed którymi obie instytucje nie ostrzegały. Kryptowaluty nie stanowią zatem realnego zagrożenia dla systemu fiskalnego państwa oraz dla budżetów domowych polskich obywateli – podkreśla prezes Polskiego Stowarzyszenia Bitcoin.

Jak zaznacza Pawczyński, kryptowaluty nie są używane do celów finansowania terroryzmu. A znane opracowania służb poszczególnych państw wskazują raczej na małą ich przydatność do realizowania tego celu.

Także raport NIK wskazywał, że polskim służbom podatkowym nie są znane przypadki prania pieniędzy za pomocą tej technologii. Zdaniem Polskiego Stowarzyszenia Bitcoin zagrożenia wskazywane przez NBP i KNF są znacznie przesadzone i nie oddają rzeczywistości. Pomijają także zalety dla gospodarki, jakie niesie za sobą wdrożenie Blockchaina oraz bitcoina – dodaje.

Filip Pawczyński przypomina także o głównej roli Polskiego Stowarzyszenia Bitcoin.

Skupiamy największą w Polsce liczbę ekspertów związanych z kryptowalutami w zakresie technologii, ekonomii, prawa oraz przeciwdziałaniu oszustwom, szczególnie z wykorzystaniem istniejącego systemu finansowego. W związku z powyższym, ponownie polecamy się do wykorzystania przy analizie każdego typu przypadku związanego z kryptowalutami lub technologią Blockchain. Nasze usługi w szczególności polecamy instytucjom nie posiadającym dedykowanych komórek eksperckich w tym zakresie – podkreśla prezes stowarzyszenia.

fot. FreeImages.com/Leszek Soltys